sobota, 15 sierpnia 2009

Zabaglione (Włochy)


Włoski zabaglione, smakołyk wywodzi się z tradycji kulinarnej Lombardii. Włoski przepis na zabaglione poleca przyrządzanie deseru z żółtek i cukru z dodatkiem słodkiego wina – tradycyjnie powinna być to sycylijska marsala. Krem można podawać ze świeżymi owocami. We Francji jest nieodłącznym dodatkiem innego słynnego deseru: gratin de fruits. Przyrządza się go zgodnie z tradycyjnym przepisem ze świeżych owoców (najczęściej sezonowych), które lekko się karmelizuje, a następnie zanurza w sosie sabayon – pełna nazwa deseru brzmi wówczas: gratin de fruits en sabayon.



Skladniki na 2 porcje:

2 zoltka jaj

2 lyzki cukru

2 lyzki wina marsala(lub innego alkoholu)


1. Ubij zoltka razem z cukrem w metalowej lub szklanej misce na puszysta mase.

2. Postaw ubita mase nad kapiela wodna, nie moze byc zanurzona miska w wodzie i dalej ubijaj(masa nie moze sie zagotowac, bo bedzie jajecznica) dodac wino(najlepiej sycylijskiej marsala ale inne moze byc, dobrze deser smakuje tez z sherry a nawet wodka(ktorej dodajemy 1 lyzke), dalej ubijac az masa zgestnieje.

3. Zdjac mase z kapieli wodnej i jeszcze ubijac chwilke.

4.Przelac mase do pucharkow i podawac, ja lubie na zimno z bita smietana.

Smacznego

sobota, 1 sierpnia 2009

Panna cotta (Wlochy)



Pizza, spaghetti, tiramisu, pesto… to zwykle pierwsze kulinarne skojarzenia z pyszną słoneczną Italią. Pora repertuar poszerzyć o wspaniały, rozpływający się w ustach deser…

Panna cotta to inaczej zapiekana śmietanka przygotowana na bazie kremówki, cukru i żelatyny. Pochodzący z regionu Piemont deser przygotowuje się naprawdę w tysiącach wariantów: od tradycyjnych owocowych, waniliowych i czekoladowych po tak ekscentryczne jak kalafiorowy z ostrygami i masłem koniakowym. Radzę jednak pozostać przy prostej słodyczy i jeśli eksperymentować, to np. ze składnikami – zamiast ciężkiej, tłustej śmietanki można wykorzystać mleko, maślankę, jogurt albo… jeszcze bardziej grzeszne mascarpone!

Danie zwykle umieszcza się w porcelanowych miseczkach, zaś po zastygnięciu i schłodzeniu, przewraca do góry dnem i podaje z sosem lub bitą śmietaną.


Panna cotta

1 i 1/2 listka żelatyny, lub 1 i 1/4 lyzki zelatyny w proszku,

2 i 1/2 szklanki mleka

2/3 szklanki śmietanki kremówki,

1/3 szkl. cukru,

1 łyżeczka esencji waniliowej.


W garnku zagotowac 2 szklanki mleka, cukier i smietanke. Rozpuscic zelatyne w 1/2 zklanki pozostalego mleka, musi byc cieple. Dodac zelatyne z mlekiem do mlecznej mikstury oraz esensje waniliowa. Wlac do foremek lub salaterek i studzic okolo 2 godzin w lodowce. Podawac z ulubionymi sosami, mi najlepiej smakuje z truskawkowym i karmelowym.



czwartek, 30 lipca 2009

Ciasteczka czekoladowe z chili (Ameryka Poludniowa)



Ciasteczka czekoladowe z chili

Jestem wielka milosniczka czekolady, wiedz gdy tylko zobaczylam przepis na ciasteczka czekoladowe z chili od razu postanowilam go wyprobowac, ciastka wyszly wysmienite, ale moze na poczatek troche historii laczenia czekolady z chili



Chili i czekolada to jedno z najstarszych połączeń smaków.
Dzisiaj w Europie wraca na nie moda, która rozpoczęła się już za czasów Majów. Ameryka Środkowa miała idealny klimat do hodowli kakaowca oraz chili. Były to dwie rośliny, na których w większości opierała się kuchnia Majów, a później Azteków. Chili do dzisiaj w Meksyku jest traktowane jako przyprawa narodowa. Meksykanie identyfikują się z nią i dodają do niemal wszystkiego.

Aztekowie upodobali sobie chili do tego stopnia, że na ich targach można było znaleźć aż 20 gatunków tej rośliny. Traktowali je na równi z seksem. W okrutnych uroczystościach na cześć krwawych bogów kapłani wymagali od wiernych abstynencji seksualnej oraz nie jedzenia papryczek chili.

Kakao było równie istotną rośliną w ich kuchni. Majowie wkładali kakao do specjalnych naczyń umieszczanych w grobach swoich bliskich. Ziarna kakaowca traktowane były na równi z pieniędzmi, często płacono nimi za pracę.
Podczas ceremonii zaślubin Majowie mieli zwyczaj dawania sobie wzajemnie przez parę młodą pięciu ziaren kakao. Pełniły one funkcję dzisiejszych obrączek.
Najpopularniejszym napojem był płyn przyrządzany z roztartych nasion kakao.

I tu zaczyna się romans czekolady z chili.

Aztekowie do kakaowego napoju dodawali najczęściej chili, zdarzało się, że oprócz tego dodawali jeszcze miód i kukurydzę. Taki napój prawdopodobnie nie smakowałby nam dzisiaj, tak samo jak nie smakował on pierwszym Hiszpanom, którzy dotarli do Ameryki Środkowej. Być może w ogóle by go nie spróbowali, gdyby Aztekowie nie opowiedzieli im o jego wspaniałym działaniu – uważano go za silny afrodyzjak. Potwierdzeniem tego było specjalne święto związane z uprawą kakaowca – świętego drzewa. Trwało ono trzynaście dni. Przez ten czas wszyscy zachowywali abstynencję seksualną, a czternastego dnia odbywała się orgia – oczywiście tuż przed nią wszyscy pili kakao z chili, które dodawało im nieziemskich sił.

Kiedy Krzysztof Kolumb przywiózł w XVI wieku kakao do Europy, stało się ono szybko popularne. Napój przyrządzano podobnie do tego znanego w kraju Azteków, ale chili zamieniano na anyż, pieprz albo cynamon i dodawano do niego cukru.
W tej zmodyfikowanej formie kakao podbiło podniebienia Europejczyków i jest znane do dziś.

To my – Europejczycy, rozdzieliliśmy dawno temu czekoladę od chili. Dzisiaj patrzymy na ten związek kręcąc nosem, coś nam tu nie pasuje...
Proponuję jednak choć raz wypróbować tego połączenia. Jest bardzo dużo przepisów z kuchni meksykańskiej na mięso z sosem czekoladowym i chili oraz na słynne azteckie kakao do picia.





Czekoladowe ciasteczka chili.

50g masła
100g mąki
40g cukru
1 żołtko
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, sody i mielonego cynamonu
1-2 łyżeczki mielonego chili
2 łyżki smietany(najlepiej 30%)
1 łyżeczka kakao
2 łyżeczki miodu lub syropu cukrowego

Polewa

50 g czekolady

1 łyżka masla

1 łyżka smietanki (najlepiej 30% ale gdy ktos nie ma moze byc mleko)

Wymieszac wszystkie skladniki w misce, zwinac w walek i odkrawac male porcje z ktorych formowac kulki wielkosci orzecha wloskiego, ukladac na blasze wylozonej pergaminem i lekko splaszczyc.
Piecz 8 - 10 minut, w 180 stopniach C, wyjmij z piekarnika, odłóż, aby ostygły.

Skladniki na polewe rozpuscic w kapieli wodnej lub mikrofalowce, wymieszac i polewa gotowa.Smarowac polewa wystudzone ciastka, je jeszcze dodatkowo sypie je zmielonym chili.

Smacznego.

środa, 29 lipca 2009

Crème brûlée (Francja)


Crème brûlée to bez wątpienia najsłynniejszy francuski deser, znany oraz podawany w kawiarniach i restauracjach niemal na całym świecie. Ten smakołyk o lekkiej kremowej konsystencji przyrządzany jest z mleka (albo śmietany), żółtek i cukru. Niezwykły aromat zawdzięcza wanilii, skórce cytrynowej, cynamonowi. Crème brûlée zdobi się przed podaniem na stół karmelizowanym cukrem i serwuje w kokilkach z porcelitu. Pochodzenie deseru nie jest do końca ustalone. Po raz pierwszy opisany został w książce kucharskiej François Massialota w 1691 r.
Do tego słynnego deseru prawa przypisują sobie oprócz Francuzów również Hiszpanie: żartuje się, że toczą odwieczny spór o to, która nacja stworzyła przepis na ten słynny smakołyk. Nawet niewtajemniczeni w arkana cukiernictwa orientują się, że francuski crème brûlée niewiele różni się od hiszpańskiego crema catalana (czyli kremu katalońskiego).

Składniki:

• 500 ml śmietany kremówki

• 6 żółtek

• 1/3 szklanki białego cukru

• 5 łyżek brązowego cukru

• 1 laska wanilii

Wykonanie:
1. W rondelku powoli zagotowuję śmietankę z białym cukrem i wyłuskanymi ziarenkami z przeciętej wzdłuż laski wanilii. Gdy zacznie się gotować na brzegach, zdejmuję z ognia i lekko studzę.
2. Żółtka ubijam, ale nie do końca, nie na puszysto. Dolewam ciepłą śmietanę z cukrem, po łyżce, za każdym razem mieszając, jednocześnie starając się nie napowietrzać kremu. Ma on być gładki, sztywny i błyszczący a nie puszysty.
3. Napełniam foremki, wlewając krem przez sitko.
4. Wstawiam na 50 minut do piekarnika, nagrzanego do 100 stopni.(najlepiej postawic foremki na blaszce i nalac wody do ¾ wysokisci foremek z kremem)
5. Ostudzony krem schładzam w lodówce przez minimum 5 godzin.
6. Każdy krem posypuję 1 łyżką brązowego cukru i karmelizuję, aby cukier się rozpuścił i lekko zarumienił oraz utworzyła się charakterystyczna skorupka.

Zrodlo http://www.koneserzy.pl/,

wtorek, 28 lipca 2009

Tort Sachera (Austria)


Tort Sachera (Austria)


Moze na poczatek troszke historii. Było rok 1832. Książę Metternich rozkazał przygotować dla swoich gości coś wyjątkowego, deser o prawdziwie niebiańskim smaku. Cukiernicy bali się gniewu porywczego polityka i żaden z nich nie chciał podjąć się trudnego zadania. Prawie żaden. Tort upiekł szesnastoletni czeladnik Franz Sacher. Franz Sacher był młodszym kucharzem na dworze księcia Metternicha. W pośpiechu (gdy księciu nagle przyszła ochota na coś słodkiego), ze składników, które miał akurat pod ręką, opracował przepis, który zapewnił sobie poczesne miejsce na kulinarnym parnasie. Upiekł pyszne czekoladowe ciasto, a z braku czasu na dekorowanie po prostu oblał je czekoladą. Książęcy cukiernik z czasem dorobił się fortuny. Dzięki niej zbudował dwa hotele, w tym jeden w Wiedniu przy Philharmonikerstrasse, który po dziś dzień jest jednym z ważniejszych punktów na turystycznej mapie Wiednia. W hotelowej kawiarni warto się skusić na kawałek tortu Sachera, oczywiście z filiżanką tamtejszej kawy. Czekolada, która od wieków uznawana była za afrodyzjak, w przypadku tortu Sachera miała wręcz odwrotne działanie - sprowokowała kłótnię, jakiej świat nie widział.


Dwie firmy walczyły o prawa do najsłynniejszego wiedeńskiego wypieku. Tort utalentowanego cukiernika nie został opatentowany, a co gorsza, wnuk słynnego cukiernika po II wojnie światowej sprzedał prawa do tortu cukierni "Demel", firmie z tradycjami i z tytułem dostawcy na cesarski dwór. Demel zaczął wypiekać tort Sachera twierdząc, że tylko jego produkt jest oryginalny. Kiedy Sacher z powrotem podniósł się finansowo, wypowiedział wojnę cukierni Demel’a, wojnę, która trwała 25 lat. W efekcie sprzeczek, kłótni i procesu sądowego produkują go obie wiedeńskie firmy - hotel "Sacher" i "Demel". Sacher ma prawo do nazwy Original Sachertorte, a Demel - Echte (czyli prawdziwy) Sachertorte. Obecnie cukiernia Sachera wypieka ok. 360 tys. tortów rocznie. Wszystkie ciasta przygotowywane są ręcznie i pod specjalnym nadzorem cukierników. Sacher zatrudnia 57 mistrzów tego fachu. Jedna trzecia tortów trafia do hotelowej cukierni, jedna trzecia jest eksportowana w specjalnych drewnianych pudełkach do wszystkich krajów świata, a resztę można skonsumować w licznych wiedeńskich kawiarniach. Pierwotna receptura jest oczywiście przez obie firmy strzeżona jak złoto we Fort Knox, a więc wszystkie dostępne przepisy są jedynie mniej lub bardziej zbliżone do ideału. „Sacheropodobne” torty można zjeść wszędzie, nie tylko w Wiedniu, ale warto je porównać z oryginalnym (w hotelu Sacher)... albo prawdziwym (z cukierni Demel). Jednak najprościej jest go zrobić we własnym domu. Ważne, by w cieście znalazły się dwa podstawowe składniki: morelowa marmolada i gorzka czekolada. Poniżej odkrawamy rąbka tej słodkiej tajemnicy...



Ciasto

150 g gorzkiej czekolady

150 g miękkiego masła

100 g cukru pudru

6 żółtek

6 białek

50 g cukru

150 g mąki

szczypta soli

dobrej jakości konfitura morelowa


Polewa czekoladowa

200 g dobrej, gorzkiej czekolady

200 g cukru

100 ml wody


Czekolady rozpuścić w kąpieli wodnej i utrzeć z masłem na puszystą masę. Dodawać stopniowo cukier puder i żółtka. Białka ubić z 50 g cukru na niezbyt sztywną pianę. Dodać mąkę, szczyptę soli i wymieszać razem z masą czekoladową. Tortownicę o średnicy 24 cm wysmarować masłem, posypać delikatnie mąką, włożyć do niej ciasto i piec przez 50-60 minut w nagrzanym do 180 st. C piekarniku. Tort po wyjęciu z piekarnika odstawić do całkowitego schłodzenia, następnie wyjąć go z formy. Konfiturę morelową podgrzać i posmarować nią tort. Odstawić w chłodne miejsce na kilka godzin. W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę i utrzeć razem z cukrem. Dodać wodę i gotować na małym ogniu, przez około 5 minut, stale mieszając, aż polewa zacznie gęstnieć. Rozprowadzić polewę szybko i równomiernie po całym torcie. Podawać z niesłodzoną bitą śmietaną i z jednym z rodzajów kawy po wiedeńsku.

Zrodlo: http://www.foody.pl/
Strona interetowa tortu: http://www.sacher.com/

poniedziałek, 27 lipca 2009

Schwarzwälder Kirschtorte (Niemcy)

Pisanie bloga poprostu musialam zaczac od jednego z najlepszych tortow swiata, robilam go nieraz i zawsze wychodzil przepyszy. Na blogu zamieszczac bede przepisy na desery i ciasta z roznych stron swiata.
Schwarzwälder Kirschtorte(Niemcy)
Schwarzwälder Kirschtorte(Czarny Las) jest to tort smietankowy ktory od 1930 roku zwłaszcza w Niemczech jest najbardziej popularnym ciastem. Dzisiaj to klasyczne niemieckie ciasto jest znane na całym świecie. Główne składniki to wiśniówka, wiśnie, spod z przyprawionych czekoladowowych herbatnikow oraz bita śmietana.
Istnieją trzy alternatywne teorie pochodzenia nazwy: Po pierwsze, może czarny spod czekoladowy dal nazwe, ponieważ wygladem przypomina czarny las. Po drugie, składnik ciasta Kirschwasser(wisniowka) dal nazwe, zwłaszcza, ze jest produkowane w Czarnym Lesie. Możliwe jest również, że nazwa tortu pochodzi od znanego kobiecego kostiumu noszonego w Schwarzwaldzie: sukienka jest w kolorze czarnym, jak ciasto, biała bluzka jak krem.
Historia
Połączenie wisni, śmietany i wiśniówki w rzeczywistości było na początku znane, ale nie w formie ciasta, ale jako deser. Wisnie były serwowane ze śmietaną, czasami z dodatkiem wiśniówki. A ciasto łącząc czereśnie, herbatniki i śmietane (ale bez Kirschwasser) pochodzi prawdopodobnie z Niemczech. Dziś, Kanton Zug jest slawny na calym swiecie z produkcji Zuger Kirschtorte, ciasto z herbatnikow, nie zawierała dawniej wiśniówki. Wersja tortu z Kantonu Bazylea tez istnieje. Cukiernik Josef Keller twierdzi, że wynalazł tort Czarny Las w jego obecnej formie w 1915 roku w ówczesnj kawiarni Agner w Bad Godesberg. To twierdzenie, jednak nigdy nie zostało udowodnione.
Po raz pierwszy wspomniano o Torcie Czarny Las na piśmie w 1934 roku. W tym czasie tort byl znany zwłaszcza w Berlinie, jak również w innych niemieckich, austriackich i szwajcarskich miast. W 1949 roku zajmowal 13 miejsce na liście najbardziej znanych niemieckich ciasta.

Skladniki na ciasto:
250g cukru
300g mąki
2 łyżki kakao w proszku
7 jaj

Wypełnienie:
1,2 litra smietany najlepiej tej 30%
50g cukru
3 listki żelatyny
400g wiśni
1 / 4 l soku wiśniowego
50-100ml wiśniówki
Jaja i cukier wymieszać mikserem do bialosci (około 15 minut) Mąka, kakao w proszku ostrożnie polaczyc z utartymi jajkami. Piecu około 30 minut w 180 - 200 ° C, piec w okraglej formie.
Podzielic ciasto na 3 czesci. Dobrze schłodzona śmietane ubic z cukrem na sztywno. Jeśli ciasto serwowane jest w dzień w ktorym jest robione, nie trzeba dodawac nic do smietany. Jeśli później powinno sie do ubitej smietany dodac zelatyne rozpuszczona w cieplej wodzie.
Blaty ciasta nasaczyc sokiem wisniowym polaczonym z wisniowka, na pierwszy blat ciasta polozyc wisnie a nastepnie smietane i tak samo na drugi, trzeci blat ciasta posmarowac tylko smietana. Udekorowac tort wisniami.
Smacznego
Zrodlo: http://www.kirschtorte.de/, zdjecie http://www.flickr.com/