środa, 29 lipca 2009

Crème brûlée (Francja)


Crème brûlée to bez wątpienia najsłynniejszy francuski deser, znany oraz podawany w kawiarniach i restauracjach niemal na całym świecie. Ten smakołyk o lekkiej kremowej konsystencji przyrządzany jest z mleka (albo śmietany), żółtek i cukru. Niezwykły aromat zawdzięcza wanilii, skórce cytrynowej, cynamonowi. Crème brûlée zdobi się przed podaniem na stół karmelizowanym cukrem i serwuje w kokilkach z porcelitu. Pochodzenie deseru nie jest do końca ustalone. Po raz pierwszy opisany został w książce kucharskiej François Massialota w 1691 r.
Do tego słynnego deseru prawa przypisują sobie oprócz Francuzów również Hiszpanie: żartuje się, że toczą odwieczny spór o to, która nacja stworzyła przepis na ten słynny smakołyk. Nawet niewtajemniczeni w arkana cukiernictwa orientują się, że francuski crème brûlée niewiele różni się od hiszpańskiego crema catalana (czyli kremu katalońskiego).

Składniki:

• 500 ml śmietany kremówki

• 6 żółtek

• 1/3 szklanki białego cukru

• 5 łyżek brązowego cukru

• 1 laska wanilii

Wykonanie:
1. W rondelku powoli zagotowuję śmietankę z białym cukrem i wyłuskanymi ziarenkami z przeciętej wzdłuż laski wanilii. Gdy zacznie się gotować na brzegach, zdejmuję z ognia i lekko studzę.
2. Żółtka ubijam, ale nie do końca, nie na puszysto. Dolewam ciepłą śmietanę z cukrem, po łyżce, za każdym razem mieszając, jednocześnie starając się nie napowietrzać kremu. Ma on być gładki, sztywny i błyszczący a nie puszysty.
3. Napełniam foremki, wlewając krem przez sitko.
4. Wstawiam na 50 minut do piekarnika, nagrzanego do 100 stopni.(najlepiej postawic foremki na blaszce i nalac wody do ¾ wysokisci foremek z kremem)
5. Ostudzony krem schładzam w lodówce przez minimum 5 godzin.
6. Każdy krem posypuję 1 łyżką brązowego cukru i karmelizuję, aby cukier się rozpuścił i lekko zarumienił oraz utworzyła się charakterystyczna skorupka.

Zrodlo http://www.koneserzy.pl/,

2 komentarze:

  1. Osobiście jadłam krem brulee w Paryżu, niedługo spróbuje sama taki zrobic. Przepis jest świetny, przejrzysty i dokładny. Dodam kilka słów od siebie. Krem brulle jest smakołykiem rozpływającym się w ustach. Bez poflambirowania na wierzchu łatwo pomylic go z budyniem, ale budyń w porównaniu do tego jest jakimś marnym glutem spod śmietnika. W tym kremie wszystko musi byc zrobione starannie i ze skupieniem, a nie: "wsyp do wrzącego mleka budyń, pomieszaj i pozostaw do ostygnięcia"! Kuchnia jest niesamowita, i jest to pasja wymagająca wysiłku, więc czemu mielibyśmy się ograniczac do dań z proszku! Poświęcmy więcej czasu, aby zamiast zwykłego uśmiechu usłyszec słowa podziękowania najbliższej nam osoby. Życie jest za krótkie, żeby wcinac budyń. Starajmy się jeśc dania o klasę lepsze niż wszyscy. W obecnych czasach nie jest to takie trudne, a daje wiele radości, że chociaż spróbowałam zrobic dania, które są jadane przez krytyków. Nawet jeśli się nie uda, w którymkolwiek momencie zawsze będziemy mogli to opowiedziec, jako świetne doświadczenie i powód do dumy.

    Ale się rozpisałam ;p
    Oglądam z siostrzenicą "Ratatuj" i trochę mnie natchnęło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Marta Marczyńska21 grudnia 2019 04:38

    Uwielbiam wszystkie desery na ciepło. Moja miłością jest suflet czekoladowy. Nigdy mi nie wychodził dopóki nie skorzystałam z przepisu na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/
    Zresztą znalazłam tam mnóstwo inspiracji, z których na co dzień korzystam w swojej kuchni.

    OdpowiedzUsuń