Pizza, spaghetti, tiramisu, pesto… to zwykle pierwsze kulinarne skojarzenia z pyszną słoneczną Italią. Pora repertuar poszerzyć o wspaniały, rozpływający się w ustach deser…
Panna cotta to inaczej zapiekana śmietanka przygotowana na bazie kremówki, cukru i żelatyny. Pochodzący z regionu Piemont deser przygotowuje się naprawdę w tysiącach wariantów: od tradycyjnych owocowych, waniliowych i czekoladowych po tak ekscentryczne jak kalafiorowy z ostrygami i masłem koniakowym. Radzę jednak pozostać przy prostej słodyczy i jeśli eksperymentować, to np. ze składnikami – zamiast ciężkiej, tłustej śmietanki można wykorzystać mleko, maślankę, jogurt albo… jeszcze bardziej grzeszne mascarpone!
Danie zwykle umieszcza się w porcelanowych miseczkach, zaś po zastygnięciu i schłodzeniu, przewraca do góry dnem i podaje z sosem lub bitą śmietaną.
Panna cotta
1 i 1/2 listka żelatyny, lub 1 i 1/4 lyzki zelatyny w proszku,
1 i 1/2 listka żelatyny, lub 1 i 1/4 lyzki zelatyny w proszku,
2 i 1/2 szklanki mleka
2/3 szklanki śmietanki kremówki,
1/3 szkl. cukru,
1 łyżeczka esencji waniliowej.
W garnku zagotowac 2 szklanki mleka, cukier i smietanke. Rozpuscic zelatyne w 1/2 zklanki pozostalego mleka, musi byc cieple. Dodac zelatyne z mlekiem do mlecznej mikstury oraz esensje waniliowa. Wlac do foremek lub salaterek i studzic okolo 2 godzin w lodowce. Podawac z ulubionymi sosami, mi najlepiej smakuje z truskawkowym i karmelowym.
Zdjecie: http://www.myrecipes.com/
Sliczne zdjecie :) Uwielbiam panna cotte :))
OdpowiedzUsuń