niedziela, 7 lutego 2010

Pudding z kaszy manny (Polska)




Pudding z kaszy manny.

(na blachę 34x26cm)

1 litr mleka,

170 g kaszy manny*,

100 g suszonej żurawiny (moją być inne dodatki np. rodzynku lub orzechy),

80 g masła,

2 łyżki miodu,

1 łyżka startej skórki z cytryny,

1 łyżka cukru waniliowego,

1 łyżka kurkumy (opcjonalnie dla koloru)

4 jajka.

1. Zagotować mleko, powoli wsypać kaszę, dodać masło, cukier waniliowy, miód, skórkę z cytryny oraz kurkumę. Gotować aż masa zgęstnieje. 

2. Do masy przestudzonej dodać 4 żółtka oraz żurawinę.

3. Ubić pianę z 4 białek, dodać powoli to kaszy. 

4. Piec około 30 minut w 180 stopniach. 

Smacznego.

*Kasza manna (grysik) - drobnoziarnista kasza otrzymywana z pszenicy.

Produkt otrzymywany z przemiału oczyszczonego ziarna pszenicy. Występuje w postaci drobnych ziarenek, barwy białej lub kremowej. Zawiera wiele składników mineralnych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Posiada dużą wartość odżywczą, dlatego też stanowi podstawowy produkt w żywieniu niemowląt. Jest łatwa i szybka w przyrządzaniu, można sporządzać z niej kleiki podawane cierpiącym na choroby przewodu pokarmowego, wątroby, dróg żółciowych, nerek oraz rekonwalescentom po operacjach.

Aby przygotować kaszę mannę, należy odpowiednią ilość kaszy manny wsypać do wrzącego mleka lub wody, gotować 3-5 minut cały czas mieszając, aż zgęstnieje. Dosłodzić do smaku. Zalecane proporcje:

płynna – 1 łyżeczka kaszy na 100 ml płynu

gęsta – 2 łyżeczki kaszy na 100 ml

Jedna z najbardziej popularnych kasz, najczęściej stosowana w dietach małych dzieci oraz osób z nadwrażliwością układu pokarmowego, gdyż jest lekkostrawna. Jest jednak niedozwolona w dietach bezglutenowych, ze względu na to, że pszenica, z której jest otrzymywana, zawiera gluten.

W obrocie handlowym można spotkać kaszę mannę oraz kaszę mannę preparowaną (błyskawiczną). Kasza manna preparowana podlega w procesie produkcji wstępnej obróbce termicznej, która doprowadza do skleikowania ziaren skrobi, w skutek tego, kasza ta ulega szybkiemu ugotowaniu.

Kaszę mannę można przygotować jako samodzielną potrawę (np. zupę mleczną, budyń, leguminę) lub jako środek zagęszczający (wiążący) do ciast, zup, przetworów mięsnych. Czasami stosowana jest zamiennie z bułką tartą do posypywania brzegów formy do ciasta, bądź zamiennie z makaronem jako dodatek do zup.

Kasza manna gotowana na parze ma indeks glikemiczny o wartości 58  

Wartość kaloryczna 100 g wynosi (353 kcal) 

Wartości odżywcze 

 

 




piątek, 5 lutego 2010

Gofry norweskie





Postanowiłam dziś upiec gofry, gdy zaczęłam szukać o nich informacji w Internecie zaskoczyła mnie ilość rodzajów gofrów, ich kształtów oraz sposobów podania. Ciekawa jest też sama historia ich powstania, która sięga czasów średniowiecza. Chciałam przedstawić jak to z tymi goframi było….

Wafle to maślane lub drożdżowe ciasto pieczone w specjalnej gofrownicy, ich skład oraz kształt gofrownicy różni się w zależności od tradycji kulinarnych danego kraju. 

W średniowieczu smażono płaskie placki (zwykle z mieszanki jęczmienia i owsa) pomiędzy dwoma płaskimi płatkami żeliwnymi. W 13 wieku pewien rzemieślnik wpadł na pomysł wykucia płyty do pieczenia lub "żelazka", które odtwarzają strukturę plastra miodu. Słowo wafla oznacza "kawałek pszczelego ula." Inne wczesne projekty gofrownice przedstawiały krajobrazy, herby i symbole religijne. Ciasto jest umieszczane w płytach na zawiasach, które następnie mogą być spłaszczone i pieczone w palenisku i dzięki rączce mogą być odwracane. 

Gofry były sprzedawane przez ulicznych sprzedawców podczas uroczystości religijnych, producenci mogli sprzedawać swoje gofry przed wyjściem do kościoła. Przez lata, pojawia się coraz więcej dostawców co doprowadzało do licznych konfliktów do tego stopnia że król Francji Karol IX (1560-1574) nakazał aby: Sprzedawcy pozostawali w odległości 6 metrów od siebie.

W 16 wieku gofry były dostępne dla wszystkich grup społecznych. Wykonane z wody i mąki niezbyt dobrej jakości były jedzone przez ubogich w czasie niedobory chleba. Do wafli dla klasy uprzywilejowanej dodawano jaja, mleko i miód. 

W 1620 roku holenderski "wafle" przyjeżdżają do Ameryki za sprawą pielgrzymów, którzy spędzali czas w Holandii przed rozpoczęciem rejsu do Ameryki.

W 1869 roku Cornelius Swarthout Troy, w Nowym Jorku, otrzymał patent na pierwszą gofrownice. Opisany jako "urządzenie do wypieku wafli" po rozgrzaniu metalowej gofrownicy na kuchence węglowej należało wlać ciasto na patelni, zamknąć pokrywę i po kilku minutach obrócić patelnie i piec z drugiej strony. Staje się to coraz bardzo popularne. Rocznica patentu jest obchodzona jako National Waffle Day.

Gofry i gofrownice dzisiaj.

W roku 1911 General Electric wprowadza na rynek pierwszą gofrownice zaprojektowaną przez Tomasza J. Stackbecka, która posiada wbudowany termostat który zapobiegał przypaleniu gofrów. Dzisiejsze gofrownice mają zasadniczo takie same mechanizmy, ale są znacznie lżejsze i mają różne fantazyjne wzory (kwiaty, Mickey Mouse, Hello Kitty) i płyty, które są zdejmowane do mycia lub do zmiany wzorów. W roku 1930 gofrownice stać się standardowym wyposażenia kuchni. 

W roku 1964 "Belgijski gofry" zadebiutowały na targach w Nowym Yorku. Maurice Vermersch sprzedaje żony przepis na „gofry Brukselskie”, były to puszyste drożdżowe gofry serwowane z truskawkami i bitą śmietaną. Zdając sobie sprawę, z tego, iż większość Amerykanów nie wie, gdzie jest Bruksela zmieniono nazwę na gofry belgijskie.

Gofry doczekały się nawet swoich świąt. International Waffle Day  (Międzynarodowy Dzień Gofrów) obchodzony jest 25 marca. National Waffle Day( Narodowy Dzień Gofrów obchodzony)  jest 24 sierpnia a National Waffle Week (Narodowy Tydzień Gofrów) obchodzony jest w drugim tygodniu września.

Rodzaje:

Amerykańskie gofry są zwykle podawane jako słodkie jedzenie na śniadania, zwieńczone masłem i różnymi syropami, ale występują również w wielu smakowitych potraw, takich jak smażony kurczak i gofry czy gofry z frytkami. Mogą być również podawane jako deser, zwieńczone lodami i inne różne polewy. Na ogół są one cieńsze niż belgijskie wafle. Thomas Jefferson przyniósł gofrownice z Francji a waflowe przyjęcia popularne pod koniec XVIII wieku.

Belgijskie lub brukselskie gofry są przygotowywane z ciasto drożdżowego. Na ogół, ale nie zawsze są cienkie, lekkie i bardzo chrupiące. Są one łatwe do odróżnienia od Liège Waffles, które mają boki prostokąta. W Belgii najczęściej gofry serwowane są ciepłe przez ulicznych sprzedawców, najczęściej posypywane cukrem, ale na obszarach turystycznych mogą być serwowane z dodatkiem bitej śmietany, owoców lub kremu czekoladowego

Wafel Liège to odmiana wafli belgijskich, nazwa pochodzi od miasta Liege położonego we wschodniej Belgii. Są one bogatsze, gęstsze i słodsze od tych tradycyjnych. Jest to najczęstszy rodzaj wafli dostępne w Belgii i jest przygotowany w postaci zwykłej, waniliowej i cynamonowej, który jest serwowany przez ulicznych sprzedawców w całym kraju.

Skandynawskie gofry są popularne w całej Skandynawii, szczególnie w Szwecji, są cienkie, wykonane w gofrownicy o kształcie serca. Najczęściej są słodkie, serwowane z bitą lub kwaśną śmietaną i dżemem truskawkowym lub malinowym, albo po prostu z cukrem, na górze. W Norwegii, brązowy ser jest również popularnym dodatkiem. Podobnie jak naleśniki, są tacy, którzy wolą gofry na słono z dodatkiem na przykład sera pleśniowego. W Finlandii, słone dodatki są rzadkością, do gofrów dodawany jest najczęściej dżem, cukier, bita śmietana lub lody waniliowe. Szwedzki tradycje smażenia wafli sięgają co najmniej 1400 roku. 25 marca obchodzony jest  Våffeldagen czyli dzień wafli, słowo to jest podobne do Vårfrudagen które oznacza Święto Zwiastowania i również jest obchodzone tego dnia.

Stroopwafels to wafle holenderskie są one cienkie i maja wypełnienie. Po raz pierwszy wykonane zostały w mieście Gouda Holandii w 18 lub 19th, na początku znano je tylko w tym mieście. Ciasto na gofry jest wykonane z mąki, masła, brązowego cukru, drożdży, mleko i jaja. Każda gospodyni jednak ma swoją własna recepturę, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Średniej wielkości kulki są kładzione na gofrownice jest ona płaska i rożnie się znacznie o tych w naszych sklepach. Kiedy wafel upiecze się i gdy jest jeszcze ciepły, to przecina się go na dwie połowy i przekłada wypełnieniem i składa dwie połówki. Wypełnienie wykonane jest z syropu, brązowego cukru, masła i cynamon, Są one popularne w Belgii i Holandii.


Mój przepis na gofry w Norweskim stylu:(10-12 gofrów)

100 g masła lub oleju,

4 jajka,

5 łyżek cukru (lub więcej, jeśli mają być bardziej słodkie),

5 dl mleka,

½ łyżeczki zmielonego kardamonu* (opcjonalnie),

½ łyżeczki kurkumy* (dla koloru, opcjonalnie),

4 dl mąki,

1 łyżeczka proszku do pieczenia.

* Kardanom jest bardzo często i chętnie dodawany do potraw w kuchni norweskiej, szczególnie do naleśników oraz gofrów. Więcej informacji o tej przyprawie w jednym z kolejnych postów.

* Kurkuma jest „szafranem” dla ubogich, jest znacznie tańsza od szafranu, ale nie ma wyrazistego smaku, więc może być dodawana zarówno do potraw słodkich jak i słonych. Potrawy z kurkuma mają ładny żółty kolor. Więcej o kurkumie postaram się napisać w kolejnym poście.

1. Oddzielić białka od żółtek.

2. Wymieszać wszystkie składniki oprócz białek i odstawić ciasto na około 30 minut.

3. Po 30 minutach ubić białka na sztywno oraz powoli dodawać do reszty ciasta.

Ubite białka są gwarancją lekkości oraz puszystości gofrów. Gdy nie chce nam się ubijać białek to można połączyć wszystkie składniki od razu, ale ważne jest, aby odstawić ciasto na około 30 minut by odpoczęło.

Ja bardzo często robię gofry bez cukru, po upieczeniu można je zjeść np. z serem lub szynką, a nie koniecznie na słodko.

Gdy zostanie nam spory zapas gofrów to warto je zamrozić, można je potem wyjąć o odgrzać w piekarniku, są tak samo pyszne jak świeże.

Smacznego.

Zdjęcia Stroopwafels

czwartek, 4 lutego 2010

Cynamon (Sri Lanka)



Postanowiłam, iż na moim blogu oprócz pysznych przepisów będę również pisała o składnikach, jakie je tworzą, między innymi o owocach, przyprawach oraz dodatkach z paczki. Będę je dla was testować i oceniać. Dodatkowo będę zamieszczała ciekawostki kulinarne oraz porady, które ułatwią wam życie. Mam nadzieje, że moje informacje będę komuś przydatne.

I tak na początek jedna z moich ulubionych przypraw, bez której nie może powstać żadna moja szarlotka, czyli cynamon. Dla lepszego poznania tej cudownej przyprawy, może warto sięgnąć do historii pojawienia się jej na europejskim stole. Szukając w Internecie przedstawiam to, co udało mi się na jej temat znaleźć.

Cynamon jest jedną z najstarszych znanych przypraw. Wspomniano o nim już w Biblii i był stosowany w starożytnym Egipcie nie tylko jako napój smakowo-zapachowy oraz w medycyny, ale także do balsamowania. W tym czasie, cynamon używany był również w Chinach, co znajduje odzwierciedlenie w jednej z pierwszych książek o chińskiej medycyny, z ok. 2700 p.n.e.

 Popularność cynamonu nie malała też w Europie. Handlarze przypraw utrzymywali (dawno, dawno temu), że krajach Arabii żyją rzadkie ptaki, które z cynamonu budują gniazda. Komu udało się zdobyć takie gniazdo mógł rozłożyć je na laki i sprzedać, co zapewniało dostatek na resztę życia bo cynamon wart był swojej wagi w złocie. Według legendy ptak tak dzielnie bronił swoich gniazd, że poszukiwacze cynamonu musieli je zabijać. Było ich coraz mniej i właśnie, dlatego cynamon wciąż drożał. W tę historie wierzono w świecie jeszcze do XIX wieku. 

Cynamon stał się jednym z najbardziej cenionych przypraw w średniowiecznej Europie. Był jednym z pierwszych towarów w obrocie między Bliskim Wschodem i Europą. Cynamon cejloński jest produkowany na Sri Lance, w Indiach, na Madagaskarze, w Brazylii i Karaibach, a kasja(odmiana cynamonu) jest produkowane głównie w Chinach, Wietnamie i Indonezji.

 Zastosowanie:

Cynamon jest powszechnie używany jako przyprawa. Jest on stosowany w przygotowaniu czekolady, zwłaszcza w Meksyku. Jest również stosowany w przygotowaniu niektórych rodzajów deserów, takich jak szarlotka, pączki i bułki cynamonowe, ale też do przygotowania herbaty, gorącego kakao i likierów. Na Bliskim Wschodzie, jest często wykorzystywany w smakowitych potrawach z kurczaka i jagnięciny.. Cynamon można także stosować na przy kłopotach trawiennych. Cynamon jest jedną z nielicznych przypraw, które mogą być spożywane bezpośrednio. Proszek cynamonowy od dawna jest ważną przyprawą w kuchni perskiej, używane w różnych grubościach do zup, napojów, słodyczy a nawet popularnego curry.

Jego smak jest wynikiem zawarcia w nim aromatycznego olejku, który stanowi 0,5% do 1% jej składu. Ma też zastosowanie w medycynie, był lekarstwem na przeziębienia. Stwierdzono również jego zastosowanie w leczeniu biegunki i innych problemów układu pokarmowego. Olejek cynamonowy ma również antybakteryjne właściwości i zdolność do zatrzymania wzrostu bakterii oraz grzybów, w tym drożdży Candida. Antybakteryjne właściwości cynamonu są tak skuteczne, że ostatnie badania wskazuje ze może być używany jako alternatywa dla tradycyjnych środków konserwujących żywność. Cynamon może być stosowany jako środek odstraszający owady.

Jedna łyżeczka cynamonu zawiera tyle samo przeciwutleniaczy co pełna filiżanka soku z  granatu  i 1 / 2 filiżanki borówek. Cynamon jest doskonałym źródłem minerałów śladowym manganu i bardzo dobrym źródłem błonnika, żelaza i wapnia.

Może więdz następnym razem, gdy sięgniemy po tę przyprawę będziemy bardziej ją doceniać.

 Jedna przyprawa a nie dość ze ma ciekawą historie do tego wiele poza kulinarnych zastosowań. Dla zainteresowanych link do strony w języku angielskim tu ze szczegółowym opisem tej przyprawy.

Zdjęcia obróbki cynamonu:www.bbc.pl

wtorek, 2 lutego 2010

Risgrøt i riskrem(Norwegia)


Dziś podam dwa przepisy na bardzo sycące, ale moim zdaniem jedne z najlepszych deserów, w tym celu wybierzemy się do Norwegii.

Risgrøt jest to tradycyjne norweskie danie jedzone w czasie Bożego Narodzenia oraz w Nowy Rok, ale bardzo chętnie również w niedziele na śniadanie. Jest to odmiana ryżowego puddingu gotowanego na mleku oraz podawanego z cynamonem o masłem. Używa się do niego specjalnego, bardzo kleistego  ryżu podobnego jak ten do risotto. W Norwegii sprzedawany jest jako grøtris, ale może być z powodzeniem zastąpiony przez dostępny w Polsce ryż do risotto lub odmiana ryżu zwana arborio (np. Firmy Kupiec). Ważne jest, aby użyte mleko było dość tłuste. (nie jest to deser dla dbających o linie, ale to typowa kuchnia ludzi z północy, których ciężki klimat zmuszał do jedzenia pożywnych dań).

Riskrem to inna wersja risgrøt wzbogacona o śmietanę oraz jedzona z sosem koniecznie malinowym, nie wiem, dlaczego ale Norwegowie upodobali sobie ten sos do tej właśnie potrawy. Można kupić gotowy sos i jest on bardzo dobry, ale jak ktoś ma czas i jest pora akurat na maliny (no bo ze świeżych malin najlepszy) to można go zrobić samemu.

 

Risgrøt

Przepis na 2 porcje

2 dl wody, (1 dl= 100 ml)

0,75 dl grøtris lub ryż do risotto,

0,5 l mleka,

0,5 łyżeczki soli.

 

Przygotowanie:

1. Gotować ryż w wodze przez około 10 minut. Dolać mleko i gotować dalej aż ryż zacznie się bardzo kleić. Ryż musi być rozgotowany na zewnątrz, ale lekko twardy w środku, dlatego nie polecałabym do tego zwykłego ryżu, ponieważ on rozgotowuje się cały a my otrzymamy papkę zamiast risgrøt.

2. Podawany jest z cynamonem, cukrem i masłem. Można dodać też inne ulubione dodatki.

 

Riskrem

3 dl śmietanki 30 lub 36%

1 łyżka  cukru

1 łyżeczka cukru waniliowego

4 dl ugotowanego i schłodzonego risgrøt

50 g skåldede mandler

 

1. Ubić śmietanę z cukrem i cukrem waniliowym.

2. Do śmietany dodać schłodzony risgrøt oraz migdały pokrojone.

 

Śmietana norweska nie podchodzi wodą jak nasza wiedz, jeśli robimy ten deser w naszych warunkach to najlepiej jest go zjeść od razu, nie trzymać w lodówce.

 

Sos malinowy z soku:

2 dl soku malinowego,

3 dl wody,

1 łyżka mąki ziemniaczanej.

1. Zmieszać mąkę z wodą.

2. Wlać do rondla wraz z sokiem.

3. Gotować aż zgęstnieje, mieszając by nie zrobiły się kluski, jeśli się zrobią to też jest wyjście można ja po prostu przetrzeć przez sitko.

Tradycyjny sos malinowy:

1 dl wody,

1 dl cukru,

300 g malin.

1. Ugotować syrop z cukru i wody.

2. Zalać syropem maliny i zmiksować.

 

Link do strony z video przepisem na riskrem, niestety tylko po norwesku, ale można sobie popatrzeć i składników domyśleć Riskrem wiecej inspiracju na podanie tego deseru na stronie Tine


Tort królewski



Po długiej nieobecności postanowiłam zamieścić przepis na jeden z najlepszych tortów, jakie jadłam. Tort jest całkowicie moim dziełem, nie korzystałam z żadnego przepisu.  Nadałam mu nazwę królewski bo na pewno każdemu by przypadł do gustu, nie jest za słodki pomimo znajdującej się w środku bezy. Nie wymaga dużo pracy a jego smak jest powalający. Karmelowe ozdoby dodają mu szyku i walorów smakowych.

Na biszkopt (forma 24cm)

4 jajka

1 szklanka mąki

1/2 szklanki cukru oraz 1 łyżka cukru waniliowego

1 łyżeczka cukru waniliowego

1 łyżeczka proszku do pieczenia

4 łyżki oleju

 

Masa krówkowa:

Gotowy krem , ja użyłam 1/2 opakowania Kremu do ciast o smaku krówka Delecty.

Masa na wierzch:

1 opakowanie Śnieżki,

1,5 łyżeczki żelatyny.

Dodatkowo jeden płat ciasta bezowego, może być kupiony, ale można też zrobić samemu.

Biszkopt

1. Ubijamy pianę z białek, następnie dodajemy cukier i cukier waniliowy i miksujemy aż masa będzie lśniąca.

2. Dodajemy po jednym żółtku i miksujemy.

3. Dodajemy przesianą mąkę z proszkiem, mieszamy łyżka nie mikserem, bo masa opadnie.

4. Na koniec wlewamy olej.

Piec 20-30 minut lub do suchego patyczka w 180 stopniach.

Spód bezowy:

4 białka,

4 łyżki cukru (może być więcej, ja nie lubię takiego słodkiego),

1 łyżka mąki,

1 szklanka wiórków kokosowych,

łyżeczka octu (opcjonalnie).

1. Ubić pianę z białek z cukrem, aż masa bedze lśniąca i bez grudek cukru.

2. Dodać mąkę oraz ocet z wiórkami. W zależności od ilości piany można dodać więcej lub mniej wiórków. Masa powinna być dość gęsta.

3. Piec aż do zrumienienia w 150 stopniach. 

Przygotować krem "krówka" jak na opakowaniu. Opcjonalnie mozna dodać do kremu pokrojone orzechy. Ja dodałam jeszcze pokruszony karmel.

Ubić Śnieżkę zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Dodać rozpuszczona w gorącej wodzie(około 1/3 szklanki) a następnie schłodzoną żelatynę.

Ozdoby karmelowe:

4 łyżki cukru,

1 łyżka wody.

Wsypać cukier i wlać wodę do garnka lub na patelnie i czekać aż cukier się rozpuści i będzie miał łady złoty kolor. Nie mieszać, bo cukier się skrystalizuje. Wylać karmel na papier do pieczenia, jak zastygnie połamać.

Biszkopt można nasączyć na przykład kawą lub alkoholem. Na biszkopt wyłożyć krem krówka, następnie bezowy placek na koniec posmarować śnieżką z żelatyną. Można udekorować, ja zrobiłam dekoracje z karmelu oraz posiekanych orzechów włoskich.

Smacznego


 


sobota, 15 sierpnia 2009

Zabaglione (Włochy)


Włoski zabaglione, smakołyk wywodzi się z tradycji kulinarnej Lombardii. Włoski przepis na zabaglione poleca przyrządzanie deseru z żółtek i cukru z dodatkiem słodkiego wina – tradycyjnie powinna być to sycylijska marsala. Krem można podawać ze świeżymi owocami. We Francji jest nieodłącznym dodatkiem innego słynnego deseru: gratin de fruits. Przyrządza się go zgodnie z tradycyjnym przepisem ze świeżych owoców (najczęściej sezonowych), które lekko się karmelizuje, a następnie zanurza w sosie sabayon – pełna nazwa deseru brzmi wówczas: gratin de fruits en sabayon.



Skladniki na 2 porcje:

2 zoltka jaj

2 lyzki cukru

2 lyzki wina marsala(lub innego alkoholu)


1. Ubij zoltka razem z cukrem w metalowej lub szklanej misce na puszysta mase.

2. Postaw ubita mase nad kapiela wodna, nie moze byc zanurzona miska w wodzie i dalej ubijaj(masa nie moze sie zagotowac, bo bedzie jajecznica) dodac wino(najlepiej sycylijskiej marsala ale inne moze byc, dobrze deser smakuje tez z sherry a nawet wodka(ktorej dodajemy 1 lyzke), dalej ubijac az masa zgestnieje.

3. Zdjac mase z kapieli wodnej i jeszcze ubijac chwilke.

4.Przelac mase do pucharkow i podawac, ja lubie na zimno z bita smietana.

Smacznego

sobota, 1 sierpnia 2009

Panna cotta (Wlochy)



Pizza, spaghetti, tiramisu, pesto… to zwykle pierwsze kulinarne skojarzenia z pyszną słoneczną Italią. Pora repertuar poszerzyć o wspaniały, rozpływający się w ustach deser…

Panna cotta to inaczej zapiekana śmietanka przygotowana na bazie kremówki, cukru i żelatyny. Pochodzący z regionu Piemont deser przygotowuje się naprawdę w tysiącach wariantów: od tradycyjnych owocowych, waniliowych i czekoladowych po tak ekscentryczne jak kalafiorowy z ostrygami i masłem koniakowym. Radzę jednak pozostać przy prostej słodyczy i jeśli eksperymentować, to np. ze składnikami – zamiast ciężkiej, tłustej śmietanki można wykorzystać mleko, maślankę, jogurt albo… jeszcze bardziej grzeszne mascarpone!

Danie zwykle umieszcza się w porcelanowych miseczkach, zaś po zastygnięciu i schłodzeniu, przewraca do góry dnem i podaje z sosem lub bitą śmietaną.


Panna cotta

1 i 1/2 listka żelatyny, lub 1 i 1/4 lyzki zelatyny w proszku,

2 i 1/2 szklanki mleka

2/3 szklanki śmietanki kremówki,

1/3 szkl. cukru,

1 łyżeczka esencji waniliowej.


W garnku zagotowac 2 szklanki mleka, cukier i smietanke. Rozpuscic zelatyne w 1/2 zklanki pozostalego mleka, musi byc cieple. Dodac zelatyne z mlekiem do mlecznej mikstury oraz esensje waniliowa. Wlac do foremek lub salaterek i studzic okolo 2 godzin w lodowce. Podawac z ulubionymi sosami, mi najlepiej smakuje z truskawkowym i karmelowym.